16 grudnia 2007

Wigilia Gliniankowa za nami...

Jak zwykle - ciepło, końsko, rodzinnie :-)

Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket

Zbieramy się...

Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket

Razem jest dobrze...

Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket

A kiedy jeszcze pojawi się oczekiwany gość, Mikołaj z Rudolfem...

Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket

I razem ze śnieżynką zacznie rozdawać sprawiedliwie rózgi i prezenty...

Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket

To już jest tak bardzo, bardzo świątecznie :-)

A tu jeszcze "after party" ;-)

Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket

Klara

26 października 2007

jutro bieg św Huberta

Farys (fragment)

Już płynie w suchym morzu koń mój i rozcina
Sypkie bałwany piersiami delfina.
Coraz chyżej, coraz chyżej,
Już po wierzchu żwir zamiata;<
Coraz wyżej, coraz wyżej,
Już nad kłąb kurzu wylata.

Czarny mój rumak jak burzliwa chmura,
Gwiazda na czole jego jak jutrzenka błyska,
Na wolę wiatrów puścił strusiej grzywy piór,
A nóg białych polotem błyskawice ciska.

Pędź latawcze białonogi,
Góry z drogi, lasy z drogi

Adam Mickiewicz



Hmmm ten fragment jakoś skojarzył mi się z Hubertusem, bo właśnie tego dotyczyć ma ten post :) Otóż szarugi jesienne w pełni, a my jeszcze nie zdobyliśmy lisa... Trzeba to koniecznie nadrobić tak więc już w tę sobotę zapraszamy wszystkich chętnych na bieg św Huberta, w którym, mamy nadzieję nie przeszkodzi nam pogoda. W teren wyjeżdżamy o 10.00 i prosimy szanownych uczestników o nie spóźnianie się :) Miejmy nadziję, że będą wspaniałe zdjęcia, które z pewnością pojawią się już wkrótce na blogu :) Pozdrawiam wszystkich i życze uczestnikom aby mnie złapali :P:P

Lis (Ola)

24 września 2007

Nadchodzi jesień




Jak w tytule widać nadeszła jesień, w końcu już mamy za sobą 23 września... Na łąkach wrzosy , w lasach Grzybiarze ( nie mylić z Grafiką:p) no i światło też już inne. Niedługo zaczną się jesienne szarugi i wietrzyska, a na padoku zrobi się błotko :P. Dlatego coraz częściej wybieramy się w tereny... Robi się kolorowo a słoneczko jeszcze przygrzewa resztkami sił :) Te tereny to świetne przygotowanie do HUBERTUSA, który odbędzie się u nas juz wkrótce :] To będzie wspaniały dzień, który rozpocznie się wyjazdem w teren i pogonią za lisem, a zakończy ogniskiem. Odbędzie sie 20 PAŹDZIERNIKA (SOBOTA) 2007 r. Godzina jeszcze nie ustalona, ale zapewne przed południem ( w końcu wszystko trwa cały dzień). Serdecznie zapraszamy wszystkich zarówno do uczestnictwa z koniem jak i do obserwowania ( będzie na co popatrzeć :) Ola

14 września 2007

Witamy wszystkich miłośników koni!

Dziękujemy z całego serca wszystkim przyjaciołom, którzy w trudnym dla nas czasie, bezinteresownie wzieli na siebie trud opieki nad końmi, psami, kotem i całym gospodarstwem.

Serdecznie dziękujemy: ANI od Mikry, Malaji i Maksia, BOGDANOWI z IGĄ od Hicka i Fistaszka, DARKOWI z JULIUSZEM od Hermesa, IZIE od Romka, KLARZE od Teosia, MAGDZIE z MAMĄ od Kruszona, MARCIE z MICHAŁEM od Sindiego i Karusia, MARKOWI z OLĄ od Groteski i Grzyba, PAULINIE od Huśki. Wszystkie te osoby w większy lub mniejszy sposób przyczyniły się do prawidłowego funkcjonowania "Anka Rancho".

Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękujemy!!!

PRAWDZIWYCH PRZYJACIÓŁ POZNALIŚMY W BIEDZIE.

Ania z Jurkiem i Jalianną.

19 sierpnia 2007

Znalazłam kilka zdjęć obozowych z poprzednich lat



(ojej mam małe problemy techniczne fotki odnalazłam a zamieszczę wkrótce)

17 sierpnia 2007

Kilka zdjęć z wakacji :)



Hej Kochani.


Mamy nowych pracowników, którzy uwijają się jak mrówki :) 8 sierpnia przyjechał do nas Oven, który zostanie do końca września - choć bedzie tak krótko, to już zdąrzył namieszać w sercu pewnej pięknej siwej klaczy - Mikry mianowicie. Tak więc jest ogólnie poztywnie, a miłość Kasztanka i Siwej kwitnie. Pozdrowienia dla wszystkich - Ania J.

Mikra i Oven dają sobie buzi... :)Zawstydzeni... :)



Friendly game - Dziki Ogier i Grzyb :)

12 sierpnia 2007

Hej Kochani! W stajni bez zmian. Odwiedziła Nas Ada i Alicja - dwie obozowiczki z tegorocznych turnusów. Co w stajni?
Dzisiaj zabrakło wody w poidłach przez ulewę, więc konie poiliśmy wiadrami :)

10 sierpnia 2007

:)

Witam wszystkich, jako ze pierwszy raz cos tutaj napisze:)

Chcialam od siebie tylko dodac, iz w spisie koni "gliniankowych" brakuje przeslicznego konia o niewatpliwie najpiekniejszych, typowo kobiecych oczkach, ktorej imie znaja chyba wszyscy:) otoz brakuje Fiesty:) ale mam cicha nadzieje, ze juz niedlugo pojawi sie z powrotem w skromnych progach naszej stajni:)
I jeszcze tylko ku uścisleniu Hiczi=Hitchcock:):)
pozdrawiam
Iga

Powoli, powoli, wszystko wraca do normy :-) Obozów co prawda nie ma, ale ruszają regularne jazdy. Można już dzwonić, dowiadywać się, umawiać.

A tymczasem kilka zdjęć "archiwalnych"...
Oto Gracja - kilka lat temu:

Gracja.jpg

I Hawana - jako źrebak:

Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket

Tęcza (a nawet dwie) nad Anka Rancho:



Ania Gnass i Psota ;-)

28 lipca 2007

Z przykrością musimy zawiadomić wszystkich sympatyków stajni iż niestety musieliśmy przerwać obozy z powodu nagłej choroby córeczki włascicielki. Z nadzieją czekamy na poprawę zdrowia małej Ani i cicho liczymy na obozy w sierpniu ...

15 lipca 2007

Życie stajenno-obozowe spokojnie płynie, tylko dostęp do sieci zawodny, więc i relacje mogą być krótkie, takie najwyzej "telegraficzne". Jaka ostatnio pogoda byla, wszyscy wiedzą, trochę slonca, wiecej wiatru i deszczu. Ale na szczęscie wygląda na to, że wychodzimy na prostą. Oczywiscie byle co koniarza nie ruszy, ale jakos w sloncu milej ;-)

Obozowicze integrują sie ze sobą nawzajem oraz z końmi. Bawia sie z nimi, jezdza, dogladaja ich, karmia. Czas szybko mija. Mysle, ze owocnie. Czasem jakis koń da się też namówić na odrobinę "wyglupu" (Julka i Adria):

!CID__Tu8dGZzaIN_

Generalnie w stajni jest pogodnie ale i gwarno. Koni, wiadomo, calkiem sporo, rozsiane po lakach po horyzont - popasą się, pobawią, wieczorem przybiegają galopem na wyscigi pod brame. Psów aktualnie jest pięć. Koty - zależy jak liczyć, na stale dwa, plus dwa kocięta. Obozowicze, goscie, wlasciciele osrodka, koni, pracownicy. Dobrze, ze wszystko to wsród łąk, dróg wiejskich, lasów, co na horyzoncie. Gwar letnio - wakacyjny.

29 czerwca 2007

deska

Jeszcze tylko dwa dni... i rozpocznie się czas obozów! Obozów NH, naturalnie.

Co będzie? Codziennie 3 godziny zajęć z końmi (zabawy z ziemi oraz jazda zgodna z pryncypiami NH), takich formalnych zajęć - bo przecież konie są cały czas na miejscu, można się na stadne życie napatrzeć, pomóc w wypuszczaniu, sprowadzaniu, karmieniu, ot, włączyć się w życie stajni. Do tego codziennie 2 godziny teorii - wiedza i o zdrowiu konia, i o jego psychologii, o metodach naturalnych w szkoleniu. Zakwaterowanie i pełne wyżywienie, wiadomo, na miejscu. Konia własnego można przywieźć - boksy są, miejsca na łąkach pod dostatkiem.

No i zobaczymy, co jeszcze wymyślimy! Gdyby ktoś miał jakieś pytania w związku z obozami (albo i nie obozami, tylko np. jazdami, albo pensjonatem dla konia), najlepiej zrobi dzwoniąc bezpośrednio do Ani Gnass: 0-602 30-48-61. Glinianka czeka :-)

P.S. Czerwcowe rodzinne sielanki z Romkiem w roli głownej: